SŁOWA KLUCZOWE
Opisywanie zdjęcia zaczynamy od opisu. Następnym krokiem jest stworzenie listy słów trafnie i precyzyjnie określających temat i charakter zdjęcia. Jednak podczas gdy opis odnosi się do treści zdjęcia dość — o ile można tak powiedzieć — literalnie, słowa kluczowe są symboliczną metodą streszczenia przekazu.
Układanie listy słów kluczowych przypomina zabawę w skojarzenia: im więcej inteligencji, pomysłowości i — czasem — poczucia humoru ze strony autora zdjęcia i/lub opisu, tym większa szansa na to, że osoba przeszukująca bazę kilku milionów zdjęć trafi na to właściwe — tego akurat autora. Przy układaniu opisu trzeba myśleć jak osoba, która będzie szukać zdjęć. Wyobraźmy sobie sytuację, w której redakcja potrzebuje pięknego widoku Warszawy do materiału opisującego turystyczną atrakcyjność stolicy. Klucz „Warszawa” jest za mało precyzyjny — zapytanie do bazy każdej poważnej agencji fotograficznej zwróci dziesiątki tysięcy wyników: wszystkie wykonane w tym mieście zdjęcia. Tymczasem fotoedytor chce jak najszybciej znaleźć ten jeden, właściwy obrazek. Zamiast więc przeglądać kilkadziesiąt ekranów miniaturek, woli pomyśleć chwilę i tak ułożyć zapytanie, by uzyskać maksymalnie kilkanaście trafień. W tym przypadku sprawa jest prosta: pocztówkowym widokom miasta trzeba przypisać po prostu zestaw słów: turystyka, pejzaż, widok, pocztówka, widokówka itp. Bywają jednak sytuacje bardziej skomplikowane. Nie ma niestety prostego przepisu na stworzenie zbioru skutecznych słów kluczowych — nie obejdzie się tutaj bez odrobiny wysiłku intelektualnego. Bardzo pomocna może okazać się orientacja w bieżącej sytuacji politycznej, kulturalnej czy dowolnej innej — dotyczącej tematyki zdjęcia.
Jeżeli zdjęcie jest ilustracją (nawet dość abstrakcyjną) aktualnego, gorącego czy modnego tematu — umieszczenie kilku stosownych haseł bardzo pomoże w odnalezieniu zdjęcia, jak w przypadku zamieszczonej poniżej dość banalnej ilustracji z oddziału noworodków warszawskiego szpitala położniczego. Jednym ze słów kluczowych było „becikowe” — gorący temat lata 2006. Prawdopodobnie dzięki temu jednemu słówku zdjęcie (ilustracja 4.8) wydrukowały tygodniki: „Wprost”, „Polityka” oraz „Newsweek”. Poniżej zamieszczamy kilka generalnych zasad tworzenia listy słów kluczowych.
Ponieważ mechanizmy wyszukiwania większości systemów archiwizacyjnych obejmują zarówno słowa kluczowe, jak i wszystkie pozostałe pola tekstowe, z nagłówkiem (ang. Caption) na czele, nie ma sensu powtarzanie w sekcji słów kluczowych fraz, które wystąpiły już w innych częściach opisu. Wyjątkiem są formy gramatyczne, np. nazwiska, które w nagłówku zostały odmienione przez przypadki.
Wydaje się, że lepszymi słowami kluczowymi są rzeczowniki niż czasowniki, np. „bieganie”, „bieg” zamiast „biegać”.
Szczególnego znaczenia słowa-klucze nabierają w przypadku fotografii ilustracyjnej, niosącej poza treścią dosłowną również pewien przekaz symboliczny.
Zestaw kluczy powinien odnosić się w takim przypadku właśnie do tego rozszerzonego znaczenia. Często zdarza się bowiem, że odbiorca — potencjalny klient — nie do końca wie, jakiego zdjęcia szuka. Wie, jaką treść chciałby nim przekazać, ale nie jest zdecydowany, za pomocą jakiego obrazu. Trafna metafora na liście słów kluczowych przesądzi o wyborze tego, a nie innego zdjęcia.
Rozwinięciem idei słów kluczowych jest mechanizm „kontrolowanego słownika” (ang. Controlled Vocabulary). Ogranicza on listę możliwych do przypisania zdjęciu kluczy do zestawu pogrupowanych hierarchicznie fraz. Najprostszym przykładem jest hierarchia krain geograficznych: kontynenty/podział fizyczny (krainy geograficzne)/podział administracyjny (państwa) itd. lub zwierząt: ssaki/ ptaki/gady/domowe/dzikie itd. Stworzenie hierarchii słów kluczowych jest pracochłonne, lecz znakomicie ułatwia opisywanie zdjęć, wymuszając porządek i spójność listy. Istnieją firmy oferujące gotowe hierarchie słów kluczowych, z racji pochodzenia jednak (kraje angielskojęzyczne) ich przydatność w Polsce jest ograniczona. Najprostszym sposobem na rozpoczęcie stosowania hierarchii słów kluczowych jest dostosowanie do własnych potrzeb i stopniowe rozbudowywanie listy dostarczonej przez producenta używanego systemu edycyjnego. W przypadku Camera Bits — producenta systemu Photo Mechanic.
Więcej w:
Cyfrowa ciemnia. Komputerowy warsztat fotografa Artur Chmielewski