Kompensacja ekspozycji
Jeśli po zrobieniu zdjęcia i obejrzeniu go na wyświetlaczu z tyłu aparatu okaże się, że fotka wygląda okropnie (jest o wiele za ciemna lub za jasna, główny temat jest bardzo ocieniony itp.), to czy wiesz, za pomocą jakiej funkcji najłatwiej naprawisz ten błąd? Jeśli nie, to koniecznie polecam Ci zapoznanie się z funkcją kompensacji ekspozycji. Wprawdzie omówiłem ją na stronie 74., ale założę się, że wielu Czytelników po prostu pominęło tę stronę, gdyż na pewnym poziomie zaawansowania określenie „kompensacja ekspozycji” brzmi zbyt enigmatycznie. Bardzo chciałbym, aby ta funkcja nazywała się jakoś inaczej, przystępniej, gdyż jest to jedna z najważniejszych rzeczy, jakie warto poznać na początku przygody z fotografią. Kompensacja ekspozycji stanowi remedium na dwie bardzo istotne kwestie: (1) niepoprawne wskazania wbudowanego światłomierza, który na ogół sprawdza się wyśmienicie, ale czasami się myli, a gdy tak się dzieje, czasami trudno dojść do tego, co należy poprawić. (2) Ponadto pozwala uwiecznić na zdjęciu szczegóły scenerii; zwłaszcza w najjaśniejszych obszarach kadru. Jeśli poszlibyśmy razem pofotografować i zapytałbyś, czego przede wszystkim powinieneś się nauczyć w kwestii obsługi aparatu, aby robić lepsze zdjęcia, to odparłbym, że właśnie stosowania kompensacji ekspozycji. Opanowanie tej umiejętności pozwoli Ci zwiększyć odsetek zdjęć, które będziesz mógł z dumą oprawić i powiesić na ścianie. Najlepiej będzie, jeśli od razu zajrzysz na stronę 74. i zapoznasz się bliżej z tą funkcją, a potem wróć do czytania tego rozdziału (tak, to naprawdę jest takie ważne).
Zajrzyj do ebooka:
Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 200 ujęć Scotta Kelbyego Scott Kelby